czwartek, 28 sierpnia 2008

Zaczniemy od tego jak skończyłam (razem z Michałem) moje/nasze kilkuletnie pomieszkiwanie w Łodzi.

4 komentarze:

Hiubi pisze...

Super!!!
Z Wielką przyjemnością będe śledzić Twoje "KROKI" na obczyźnie.

bordeauxxx pisze...

ja tez:) calus i pisz/wrzucaj tu duzooooooo

marzi pisze...

Dotarliscie???Mam nadzieje, ze szczesliwie...A ja czekam na nazwe miejscowosci gdzie mieszkasz...chcemy zakupic bilety gdyz ceny zamiast spadac beda rosnac w gore....Kisss. mm

Aśkalee pisze...

Ten blog będzie balsamem dla dusz smaganych bólem rozłąki z Tobą :--))) Buźka, trzymaj się cieplo, dużo pisz i wracaj szybko!!!