środa, 31 grudnia 2008

26 grudnia .....

..........
dojechalam do Lisbony odebrac z lotniska Majkela,



Marte i jej chlopca Crisa.


Cudowne uczucie miec bliskich tak blisko....
Pogoda juz teraz jest bardzo mieszana, deszcz i slonce pojawia sie na przemian, ale to nie zrazilo nas do kilku malych wycieczek.



Wszystkim co czytaja bardzo reguralnie i tym co troszke mniej i tym co w ogole tu jeszcze nie byli, zycze w nowym roku duzo kreatywnych pomyslow, pozytywnych mysli co do przyszlosci i duzo, duzo, duzo slonca na niebie.

3 komentarze:

bordeauxxx pisze...

ja na nowy rok zycze sobie powrotu agi:)

agabrwi.blogspot.com pisze...

oooo jak mi milo, pewnie juz niedlugo... teraz to juz tylko 2 miesiace!!!

Paula Jaszczyk - Malarstwo pisze...

Halooooooooooooooo Pani Agooo!!
co sie nic nie pisze..
przecie tu som ludzia co sie ciekawio..m co u prze Pani..
..
no w sensie ze sie TESKNI..
:)
Paula..