wtorek, 16 września 2008

Tutaj jeszcze ciag dalszy mojego nowego miasteczka, ktore juz troche poznalam i moge wam powiedziec ze jest bardzo bardzo malutkie. W porownaniu z Warszawa czy Lodzia to krzyzowka kilku wiekszych ulic, ale..... jest mnostwo malutkich sklepikow, kawiarenek gdzie jest duzo studentow popijajacych kawe no i super wielki targ z warzywami owocami i kwiatami.
Szkola jest polozona na drugim koncu miasta wiec codziennie bede przecinac Caldas.

Brak komentarzy: